środa, 2 listopada 2016

Jesienny poradnik - jak żyć









Witam Was w zimny i deszczowy (przynajmniej u mnie) wieczór.  Dzisiejsza zmiana pogody ze słonecznej na - właśnie taką, pchnęła mnie ku napisaniu kilku lekkich zdań o tym, jak nie przespać jesieni i JAK ŻYĆ kiedy patrząc za okno jedyne czego nam się chce to nic ?

Ja osobiście jestem z grona osób, które bardzo lubią obecną porę roku. Oczywiście najlepiej w wersji light czyli temperatura ok. 10 stopni celsjusza, słońce i brak wiatru. Jednak kiedy pogoda nie dopisuje danego dnia, staram się jak najmocniej aby uniknąć chandry jesiennej i "nicnierobienia", no ale są dni - rzadko, bo rzadko, ale są - że też najchętniej zawinęłabym się w kokon z kołdry i przeleżała cały dzień.

Mam kilka swoich sposobów, dzięki którym nie zmieniam diametralnie swojego wewnętrznego zegara podczas jesieni i dostosowuję się do biegu czasu. Ale zanim je przedstawię chcę wspomnieć, że mogłabym mówić tutaj o niezliczonej ilości sposobów na jesienną chandrę, po czym dokładnie opisać ich instrukcję obsługi, ale nic nie zadziała na Ciebie, jeżeli sam/sama nie zmienisz nastawienia. Jesień nie jest wcale porą roku, kiedy nie da się żyć produktywnie. Uważam, że główną winą ludzkiego lenistwa w tym okresie jest stereotyp mówiący, że jesień nas usypia. Tak sama z siebie. I my też sami z siebie się jej poddajemy. Bzdura! Ogromna. Może i ma wpływ na nasze samopoczucie, ale to my decydujemy w jakim stopniu.

Magiczna lista - co mi pomaga nie przesypiać jesieni, żyć, i nie dać się zabić ;) 

1) Czytam. Nie znajduję wymówki, aby danego dnia nie sięgnąć po książkę. Nawet, kiedy miałam mega zabiegany dzień, to przed snem, leżąc w łóżku poświęcam choćby dziesięć minut na czytanie. Mogę wam polecić sagę kryminałów Camilli Lackberg - niesamowicie wciągająca!

2) Sprzątam. Jesień to dla mnie czas generalnych porządków. Zapełniam sobie czas tym, że częściej sprzątam w domu/mieszkaniu. (nie śmiać się! :P)

3) Ćwiczę. W utrzymaniu systematyczności pomaga mi schemat - albo ćwiczę z samego rana, albo tuż przed wieczorną kąpielą. Wysiłek fizyczny dostarcza endorfin, których często nam jesienią brakuje :)

4) Piekę. Uwielbiam piec chleby, ciasta, rogaliki, i tym podobne. Jesienią kocham to robić szczególnie, bo wiem, że nic tak nie poprawi mi humoru zepsutego brzydką pogodą, jak zapach świeżo pieczonego chleba na przykład.

5) Prowadzę kalendarz. Trzymam się tego punktu kurczowo. Więcej szczegółów wkrótce - planuję post o organizacji czasu.

6) Palę woski zapachowe i kupuję świeże kwiaty do mieszkania. O matulu! Nie ma dla mnie nic przyjemniejszego niż goździki w wazonie i zapach wosku Cashmere&Cocoa od Kringle Candle ♥

7) W WOLNE DNI wstaję między siódmą a ósmą rano (dla jasności - w dni, kiedy mam zajęcia wstaję o szóstej). Dla mojego chłopaka nie jest to zrozumiałe. Mi wstawanie wcześnie rano przynosi radość, ponieważ od rana mogę działać. Wtedy mam największego powera do działania.

8) Rano słucham ulubionej muzyki. Dodaje mi to energii, szczególnie kiedy robiąc śniadanie tańczę w kuchni. Tak! Tak! Tak! Tutaj upubliczniłam playliste z piosenkami tego typu. Proszę się nie śmiać! (Mulan to moja ulubiona bajka ze względu na piosenki :P ) KLIK

9) NIE pozwalam sobie na leżakowanie. Już weszło mi to w nawyk, jednak kiedyś miałam z tym problem. Nie pozwalam sobie na poranne leżenie w łóżku i popołudniowe "drzemki" po kilka godzin. To okropnie wybija z rytmu, jaki sobie narzucimy danego dnia.

10) Śpię osiem godzin. Codziennie! Koniecznie! Jeżeli śpię dłużej, lub krócej - jestem nie do życia cały dzień. 

11) Spaceruję. Uwielbiam chodzić na spacery szczególnie w rodzinnym mieście.

12) Lubię się ładnie ubrać i umalować. Kiedy to zrobię, od razu czuję się bardziej "pobudzona".

13) Codziennie rano słucham "Szusta Rano".Na bieżąco! Leżąc jeszcze w łóżku. Polecam wam :) KLIK

Dajcie znać, czy chcielibyście przeczytać więcej na temat mojej organizacji czasu!
Całuję !




Piszcie do mnie maile! Czytanie ich jest dla mnie jak miód na serce. Odpiszę! Zawsze!
frasunekblog@wp.pl

(W sumie to nie wiem na czym to polega,
 ale piszecie do mnie sporo maili a mało z was komentuje posty. 
Nie bójcie się reakcji innych! ♥ )



   

2 komentarze: